Wygrani i przegrani pierwszej aukcji OZE za 2016 r.

…W ostatnim dniu roboczym minionego roku przeprowadzona została pierwsza aukcja na sprzedaż energii elektrycznej z instalacji OZE w reżimach ustawy o odnawialnych źródłach energii. Termin jedyny możliwy wynikał z późno przyjętych rozporządzeń wykonawczych, niezbędnych Prezesowi Urzędu Regulacji Energetyki do przeprowadzenia aukcji w terminie co najmniej 30 dni od jej ogłoszenia. Aukcję przeprowadzono i ogłoszono wyniki mimo sygnałów prezentowanych w internetowych mediach branżowych o problemach  technicznych działania Internetowej Platformy Aukcyjnej. Wyłoniono lub nie zwycięzców spośród zarówno przedsiębiorców z instalacjami OZE już działającymi  w systemie świadectw pochodzenia (głównie biogazownie rolnicze o mocy elektrycznej zainstalowanej do 1 MW – koszyk 1 i powyżej 1 MW – koszyk 2 oraz głównie małe elektrownie wodne – koszyk 3), jak i przedsiębiorców, którzy dopiero zrealizują inwestycje po zapewnieniu sobie montażu finansowego instalacji OZE dopłatami aukcyjnymi (dotyczy głównie instalacji fotowoltaicznych, elektrowni wodnych i wiatraków o mocy zainstalowanej do 1 MW – koszyk 4). Nie wszystkim startującym powiodło się i nie tylko za przyczyną niedostatecznie wysokiego wolumenu energii dostępnej w koszykach (koszyki 3 i 4) w stosunku do liczby złożonych ofert ale także z niedostatecznej liczby ofert złożonych w danym koszyku dla zapewnienia quorum (koszyk 2).

 

Szczegółowe wyniki aukcji pokazują, że system ten zawiera niedoskonałości. Jedna z nich polega na tym, że możliwe było złożenie ceny oferty na aukcji nawet poniżej hurtowej ceny energii elektrycznej na rynku konkurencyjnym (w koszyku 3 złożono ofertę w cenie 30 zł/MWh). Dla przypomnienia cena oferty zawiera rynkową hurtową cenę energii oraz jednostkową pomoc publiczną w postaci dopłaty aukcyjnej, co oznacza że oferta sprzedaży (prawdopodobnie omyłkowo lub w wyniku problemów technicznych IPA) zmusza przedmiotowego przedsiębiorcę do sprzedaży poniżej rynkowej ceny na rynku konkurencyjnym.

Ceny ofert w aukcjach, zwłaszcza w grupie nowych inwestycji oceniamy jako niskie. Wskazują one, że część przedsiębiorców zakwalifikowanych do dopłat pozyskała pomoc inwestycyjną na swoje instalacje i zredukowały cenę ofert aukcyjnych stosownie do reżimów ustawy i rozporządzeń. Jest również spora część nowych instalacji, które przygotowane zostały w jednej grupie kapitałowej, pozwalając na optymalizację kosztów inwestycyjnych i operacyjnych i w konsekwencji na redukcję ceny oferty w stosunku do konkurencyjnego rynku indywidualnych pojedynczych inwestycji.

Małym zainteresowaniem cieszyły się przejściem na system aukcyjny istniejące biogazownie rolnicze. Wynikać to może z kilku powodów:

  • Zbyt niska cena referencyjna w stosunku do potrzeb dla rentowności przedsięwzięcia,
  • Niejasna metodyka wyliczania jednostkowej pomocy publicznej;
  • Wsparcie energii elektrycznej dotyczy tylko energii wprowadzonej do sieci, a w przypadku biogazowni spora część energii wytwarzanej zużywana jest na potrzeby technologiczne;
  • Niezdecydowani w tej branży liczą na utrzymanie w dłuższym horyzoncie czasowym stabilnej ceny błękitnych certyfikatów i wydłużenie wsparcia wysokosprawnej kogeneracji.

Zainteresowanie istniejących przedsiębiorców biogazowych pewnie byłoby większe gdyby nie zamieniono zielonych certyfikatów na błękitne ustalając odrębne obowiązki w ostatniej noweli ustawy OZE z podażą na zakup praw majątkowych do nowych certyfikatów. Może przecież powtórzyć się scenariusz spadku cen certyfikatów błękitnych taki, jaki obserwujemy od 2012 r. na rynku zielonych certyfikatów. A gwarancji ogłoszenia kolejnych aukcji dla istniejących biogazowni rolniczych nie ma. Korzystając z doświadczeń pierwszych aukcji warto poprawić kilka regulacji, szczególnie eliminując wspomniane mankamenty, ujednolicając sposób wyliczenia jednostkowej pomocy publicznej.

 

Opracowanie: Akademia Biogazu